Placówka bankowa Al. Gen. W. Andersa 37, Warszawa

Dnia, 19 listopada 2025 roku, w oddziale 894, ulica Andersa 37, w Warszawie, miałem do czynienia, z Panią, Katarzyną Dłużniewską, jako, doradcą. Otwierałem, konto w banku, rachunek o nazwie "dla Ciebie". Napiłem się świetnej kawy, kapsułkowej, smakowo, we włoskim stylu, czyli na trzymanie w dużej emocji, kierowcy pędzącego skutera, we Włoszech, ale, mimo wszystko, najlepszy, z tego wszystkiego, był, cukier - mocna chemia spożywcza. W wodzie na kawę była chyba kupa jednego z bankierów, ale to tajemnica... Nawet trafiła w mój stres braku trawienia jelitowego :) Mleko łaciate - ma chyba misję dobrego psychiatryka na Ziemi - ratować przed nadużyciem narkotyków i cukrzycą i miażdżycą, ludzi. Po prostu, nie pasowało do mojego, gustu kawowego. Chyba wolę bioorganiczną... Nie jestem pewien. A ta kawa, w banku, była chyba, Nescafe - Nespresso. Nie pamiętam. Kawa była nad wyraz uspokajająca, a obsługa Pani Katarzyny, zaskakująco odstresowująca... Pani Katarzyna, jest, raczej wyjątkowo rozemocjonowana, na co dzień. Pewnie też, prześladowana i przez to, trzyma się, w wysokich emocjach. Stworzyła, fajne towarzystwo i zostałem odstresowany, wraz, ze swoimi prześladowcami, podłączonymi, do mojego ciała. Zestresowało mnie tylko to, że, nie dostałem, w umowie, hasła, do pierwszego logowania, ani też, identyfikatora, do logowania, w koncie internetowym. Doszło do, zdjęcia pierwszej wydrukowanej umowy, ze stołu i przyniesienia, drugiej umowy, pewnie, bez danych do logowania, w koncie internetowym... Dowiedziałem się też, że, nie można odebrać karty do konta bankowego, w placówce pocztowej... Wygląda na to, że do banku odezwały się, w mojej sprawie, przed moją wizytą, służby specjalne itp. Jestem prześladowany, ale, ponieważ, nie mam dostępu do pracy i mogę mieć problemy z opłatami bankowymi, dostałem, bez własnej prośby, promocyjne "Zostań z CA Konto i karta za 0zł PB III", rzekomo na pół roku, bez opłat za korzystanie, w domyśle, z konta i karty. Jak będzie naprawdę, przekonam się później.

Wizyta w placówce byla udana,sprawa załatwiona pozytywnie.Czekam na ostateczne załatwienie sprawy.Jutro minie tydzień, więc mam nadzieję, że będzie już wszystko załatwione do końca.

Nie znam gorszego banku

Warunki przyjmowania klienta w placówce przy ul. Andersa - skandaliczne. Nie spełniają żadnych standardów, a co dopiero europejskich. Klient przy stanowisku obsługi zlokalizowanym w bezpośrednim sąsiedztwie czekających na kanapie na swoją kolej intetesantów, niczym nieoddzielonym od owej "publiczności" nie ma szans na należną mu prawnie ochronę danych osobowych. Rozmowa z pracownikiem banku, w tym odpowiedzi na jego pytania związane z załatwianą sprawą odbywa się w swoistej asyście wyżej wymienionych osób postronnych,co naraża klienta na naruszenie jego prawa do ochrony danych osobowych, która wynika z obowiązującej w Rzeczpospolitej Polskiej ustawy oraz jego prawo do prywatności.

Przemiła obsługa ze strony pani Wiktorii, pani pomoże i doradzi.

Bardzo miła obsługa, Wojciech Gustawsji fajnie pomógł

Bank zablokował mi dostęp do aplikacji zadzwoniłem na infolinię i pani poinformowała mnie że mam dowód osobisty nie ważny co jest nie prawdą ponieważ jest ważny do 2027, zaktualizowałem na tronie i dalej blokada co lepsze konto posiadam 3 mcm i przecież kserowali dowód osobisty a w oddziale tylko jedna osoba obsługująca plus dwoje interesantów także czas oczekiwania minimum 30 min a to ewidentny błąd ze strony banku chyba czas się ewakuować przy takiej obsłudze! Jedna gwiazdka to zdecydowanie za dużo!!!!!

Dałem zbyt wysoką ocenę. Powiem przyczynę. Chciałem zamknąć pożyczkę przed terminem. Za pierwszym razem, gdy przyszedłem do oddziału pod koniec dnia, nie zostałem przyjęty. Nie umawiałem się jednak na wizytę, przyszedłem dla tego żeby się umówić. Czekałem około pół godziny aż zwrócą na mnie uwagę i nie byłem sam, konsultanci nie byli zajęci klientami, nie wiem czym byli zajęci. Ale w reszcie zostaliśmy umówieni na kolejną wizytę, drugą, na której chciałem spłacić całą kredyt wcześniej. Nie udało się, była trzecia wizyta. To był luty tego roku. Jak się okazało nie ostatnia. Niedawno dowiedziałem się, że jestem coś winien bankowi z grzywną. Teraz była czwarta wizyta, mam nadzieję, że ostatnia.