Za nami już 7. etap Wiślanej Odysei z Płocka do Torunia. Pokonaliśmy go na rowerach, brzegami Zalewu Włocławskiego i Wisły. Ten odcinek uświadomił nam, jak wiele negatywnych skutków powoduje zaśmiecanie rzeki.
Walory przyrodnicze, położenie geograficzne oraz miejsca, w których można wypocząć nie tylko w okresie letnim sprawiają, że Zalew Włocławski i jego okolice są atrakcyjnym miejscem dla uprawiania sportów wodnych, wędkowania, wędrówek pieszych i rowerowych, grzybobrania, jazdy konnej i relaksu na świeżym powietrzu.
Niestety wszystkie sztuczne zbiorniki wodne, które powstają wskutek przegrodzenia nurtu rzeki, powodują szereg negatywnych skutków, niezależnie od tego, czy są małe, czy duże. Takie jezioro gromadzi na dnie różnego rodzaju zanieczyszczenia, których w Wiśle i jej dopływach jest mnóstwo.
To, co się zgromadziło w Zalewie Włocławskim możemy śmiało nazwać bombą ekologiczną. Oprócz śmieci są tam metale ciężkie, różnego rodzaju substancje ropopochodne i cala tablica Mendelejewa. Dlatego tak ważne jest zahamowane dopływu wszelkich zanieczyszczeń do zalewu, od źródeł Wisły aż do Włocławka. To jedyna metoda, aby poprawić stan ekologiczny tego sztucznego jeziora.
Obejrzyjcie relację z tego odcinka i dołączajcie do kolejnych. 8 etap startuje 5 sierpnia w Toruniu na Bulwarze Filadelfijskim.
#WiślanaOdyseja to część kampanii edukacyjnej #mniejplastiku. Projekt organizują wspólnie: Credit Agricole, EFL, Dominik Dobrowolski, a patronują mu Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie i stowarzyszenie Program Czysta Polska.