Aż 80 proc. Polek oszczędza, w tym 42 proc. regularnie odkłada pieniądze. I chociaż w gospodarstwach domowych dominuje model wspólnego budżetu (48 proc.), z którego finansowane są wszystkie wydatki, 71 proc. kobiet czuje się niezależna finansowo, ma własne oszczędności (40 proc.) i nadzoruje budżet domowy (52 proc.).
Aby zbadać podejście kobiet do pieniędzy, kupowania, oszczędzania i gospodarowania domowym budżetem rok po wybuchu pandemii koronawirusa, Credit Agricole przeprowadził wspólnie z Ogólnopolskim Panelem Badawczym Ariadna badanie „Polki a finanse”.
Wyniki wskazały, że 48 proc. Polek ma budżet wspólny z partnerem/ką i to z niego finansowane są wszystkie wydatki. 23 proc. kobiet, poza wspólnym budżetem, dysponuje również własnymi środkami, z których finansuje własne potrzeby. W 52 proc. przypadków to kobiety nadzorują budżet domowy, a w 33 proc. robią to razem z partnerem/ką. Aż 71 proc. Polek czuje się niezależna finansowo - 84 proc. nie czuje kontroli partnera/ki, jeśli chodzi o wydatki, a tylko 6 proc. za każdym razem musi prosić o pieniądze. Okazuje się, że pieniądze aż w 90 proc. gospodarstw domowych nie są tematem tabu i że Polacy w zdecydowanej większości nie kłócą się o pieniądze (78 proc.).
- Powszechna teza, że to kobiety trzymają kasę w rodzinie jest prawdziwa tylko częściowo. Owszem, w ponad połowie rodzin tak jest, ale aż w 33 proc. rodzin partnerzy po równo dzielą się tymi obowiązkami. Sytuacja, w której to partner/ka jest domowym księgowym zdarza się zaledwie w jednej na dwadzieścia rodzin. Inaczej wygląda sytuacja, gdy trzeba wziąć kredyt - w ponad 50 proc. gospodarstw domowych, partnerzy podejmują taką decyzję wspólnie, a w 36 proc. decydują kobiety - podkreśla Ewa Deperas-Jarczewska z Biura Komunikacji Korporacyjnej w Credit Agricole.
Jeżeli chodzi o oszczędzanie, z badania wynika, że aż 80 proc. kobiet odkłada pieniądze. 42 proc. robi to regularnie, a 38 proc. kobiet udaje się co jakiś czas zaoszczędzić dodatkowe środki. 54 proc. Polek zadeklarowało, że to one oszczędzają częściej niż ich partnerzy/ki, a 26 proc. uważa, że oszczędzają równie często. 40 proc. kobiet oszczędza samodzielnie (ma własne oszczędności), 30 proc. zarówno samodzielnie, jak i razem z partnerem/ką, a 28 proc, tylko wspólnie. Aż 71 proc. Polek ma ustalony cel oszczędzania.
- Wiele z przebadanych kobiet myśli o przyszłości: 20 proc. odkłada pieniądze na tzw. czarną godzinę, a 11 proc. na przyszłość dzieci. Polki odkładają też pieniądze, aby sfinansować bieżące większe wydatki, takie jak remont (17 proc.), wakacje (16 proc.) czy zakup samochodu (9 proc.). - podsumowuje Ewa Deperas-Jarczewska.
Polki zazwyczaj głównie oszczędzały na przyjemnościach (24 proc.), odzieży (20 proc.), podróżach (17 proc.), rachunkach (10 proc.), żywności (9 proc.) oraz na środkach czystości i higieny (5 proc.). Pandemia koronawirusa zmieniła te relacje. I choć nadal na pierwszym miejscu są przyjemności (-1 proc.), to więcej oszczędzamy na podróżach (+5 proc.) i transporcie (+2 proc.), a mniej na żywności (-3 proc.), odzieży (-2 proc.), rachunkach (-2 proc.) i środkach czystości i higieny (-2 proc.).
Bank sprawdził także, jak Polki podchodzą do kupowania. Okazuje się, że aż 79 proc. dokładnie planuje wydatki, 66 proc. rozsądniej niż partner/ka wydaje pieniądze, 63 proc. korzysta z promocji, a jedynie 31 proc. częściej przeznacza budżet na zbytki. Kobiety kupują też świadomie i odpowiedzialnie.
- Wyniki naszego badania pod wieloma względami mile nas zaskoczyły. Okazuje się, że Polki są w stanie zapłacić więcej za produkt dobrej jakości (66 proc.) oraz ekologiczny lub fair trade (57 proc.). 65 proc. naszych respondentek zwraca też uwagę na to, czy produkt pochodzi z Polski - komentuje Ewa Deperas-Jarczewska.
Badanie przeprowadził Ogólnopolski Panel Badawczy Ariadna metodą ankiety internetowej CAWI na próbie 538 respondentek w wieku 18-65 lat.