Zgodnie z danymi GUS produkcja sprzedana przemysłu w przedsiębiorstwach zatrudniających powyżej 9 osób zwiększyła się w lipcu o 4,9% r/r wobec stabilizacji w czerwcu (rewizja w dół z 0,3%), kształtując się wyraźnie poniżej naszej prognozy równej konsensusowi rynkowemu (7,3%). Istotnym czynnikiem oddziałującym w kierunku zwiększenia dynamiki produkcji przemysłowej pomiędzy czerwcem a lipcem, był efekt statystyczny w postaci korzystnej różnicy w liczbie dni roboczych (w lipcu 2024 r. liczba dni roboczych była o 2 dni wyższa niż w lipcu 2023 r., podczas gdy w czerwcu br. liczba ta była o 1 dzień niższa niż przed rokiem). Po oczyszczeniu z wpływu czynników sezonowych produkcja przemysłowa zmniejszyła się w lipcu o 0,2% m/m.
Efekty kalendarzowe pomogły przemysłowi
Z uwagi na odziaływanie korzystnych efektów kalendarzowych wzrost rocznej dynamiki produkcji przemysłowej miał szeroki zakres i został odnotowany w trzech głównych segmentach przemysłu, tj. w branżach eksportowych (-1,6% w lipcu wobec -6,1% w czerwcu), powiązanych z budownictwem (5,5% wobec 1,2%) oraz pozostałych kategoriach (8,2% wobec 3,9%). Na uwagę zasługuje utrzymujący się spadek produkcji w branżach eksportowych, co silnie kontrastuje ze wzrostami obserwowanymi w pozostałych kategoriach przemysłu. Szczególnie niekorzystnie pod tym względem wygląda sytuacja w branży motoryzacyjnej. Pomimo oddziaływania korzystnych efektów kalendarzowych dynamika produkcji w kategorii „pojazdy samochodowe, przyczepy i naczepy” zmniejszyła się z -4,7% r/r w czerwcu do -9,1% r/r w lipcu. Naszym zdaniem krótkookresowe perspektywy produkcji w branżach eksportowych wciąż pozostają niekorzystne ze względu na obniżoną aktywność w przetwórstwie w strefie euro, w tym w Niemczech i zgłaszane z tego powodu niższe zapotrzebowanie na dobra pośrednie wytwarzane w Polsce. Więcej informacji na temat perspektyw sytuacji w branżach eksportowych dostarczy zaplanowana na jutro publikacja wstępnych indeksów PMI dla strefy euro za sierpień.
Zaskakująco silny wzrost zatrudnienia
Zgodnie z opublikowanymi dziś danymi GUS, dynamika zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw nie zmieniła się w lipcu w porównania do czerwca i wyniosła -0,4% r/r, kształtując się zgodnie z oczekiwaniami rynku i powyżej naszej prognozy (-0,5%). W porównaniu z czerwcem zatrudnienie zwiększyło się w lipcu o 4,3 tys. osób. Wzrost liczby etatów w ujęciu miesięcznym został odnotowany po raz pierwszy od stycznia br. Za zwiększenie zatrudnienia odpowiadały głównie kategorie „handel; naprawa pojazdów samochodowych” (+3,9 tys. osób), „zakwaterowanie i gastronomia” (+2,1 tys.) oraz „budownictwo” (+ 2,0 tys.). Należy zwrócić uwagę, że skala wzrostu zatrudnienia w tych branżach była zaskakująco duża, biorąc pod uwagę historyczne tendencje. Silny popyt na pracę w tych kategoriach jest jednak spójny z wynikami najnowszego badania koniunktury NBP (Szybki Monitoring), gdzie usługi obok budownictwa są jedynymi branżami, w który nie maleje udział podmiotów informujących o nieobsadzonych miejscach pracy. W lipcu, podobnie jak w poprzednich miesiącach, w kierunku spadku zatrudnienia (o 3,0 tys. osób) oddziaływała kategoria „przetwórstwo przemysłowe”, co było powiązane z utrzymującymi się procesami restrukturyzacyjnymi w tym sektorze. Liczba etatów uległa również zmniejszeniu o 2,8 tys. w kategorii „transport i gospodarka magazynowa”. Uważamy, że spadek ten mógł być powiązany ze zwolnieniami grupowymi w firmie PKP CARGO S.A., którymi objętych ma być maksymalnie 4 tys. pracowników. Dzisiejsze dane stanowią wsparcie dla naszej dotychczasowej oceny, że scenariusz gwałtownego spadku zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw w 2024 r. jest mało prawdopodobny.
Utrzymuje się silna presja płacowa
Nominalna dynamika wynagrodzeń w sektorze przedsiębiorstw zatrudniających powyżej 9 osób zmniejszyła się w lipcu do 10,6% r/r wobec 11,0% w czerwcu, kształtując się poniżej naszej prognozy zgodnej z konsensusem rynkowym (11,8%). W ujęciu realnym, z uwagi na wyraźny wzrost inflacji (por. MAKROpuls z 14.08.2024), tempo wzrostu wynagrodzeń w firmach obniżyło się do 6,1% r/r w lipcu wobec o 8,2% w czerwcu. W rezultacie odnotowaliśmy znaczące zmniejszenie realnej dynamiki funduszu płac w przedsiębiorstwach (iloczynu zatrudnienia i przeciętnego wynagrodzenia skorygowanego o zmiany cen) do 5,7% r/r w lipcu wobec do 7,8% w czerwcu i 8,1% w II kw. Należy jednak zwrócić uwagę, że za spadek nominalnej dynamiki wynagrodzenia ogółem (i funduszu płac) w lipcu odpowiadała głównie kategoria „górnictwo i wydobywanie”, podczas gdy w większości pozostałych kategorii raportowanych przez GUS odnotowano przyspieszenie wzrostu wynagrodzeń. Dzisiejsze dane sygnalizują zatem utrzymującą się silna presję płacową, co stanowi lekkie ryzyko w górę dla naszego scenariusza spowolnienia wzrostu konsumpcji w ujęciu rocznym w II połowie br. Bardziej precyzyjna ocena tendencji w zakresie kształtowania się spożycia prywatnego będzie możliwa po zapoznaniu się z lipcowymi danymi o sprzedaży detalicznej, które zostaną opublikowane w jutro.
Dane wspierają nasz scenariusz stopniowego ożywienia
Dzisiejsze dane o produkcji przemysłowej oraz przeciętnych wynagrodzeniach i zatrudnieniu w sektorze przedsiębiorstw stanowią wsparcie dla naszego scenariusza, zgodnie z którym w kolejnych kwartałach tempo wzrostu gospodarczego będzie wspierane będzie głównie przez konsumpcję. Słabsze od oczekiwań dane o lipcowej produkcji oddziałują jednocześnie w kierunku zmniejszenia ryzyka w górę dla naszej prognozy wzrostu gospodarczego na 2024 r. (2,3% r/r) związanego z publikacją wyższego od oczekiwań wstępnego szacunku PKB za II kw. (por. MAKROpuls z 14.08.2024).
Uważamy, że łączny wydźwięk opublikowanych dzisiaj danych z polskiej gospodarki jest lekko negatywny dla kursu złotego i rentowności polskich obligacji.