Kolejne słabe dane z polskiej gospodarki

Dane o sprzedaży detalicznej poniżej oczekiwań

Zgodnie z opublikowanymi dzisiaj danymi GUS nominalna dynamika sprzedaży detalicznej w przedsiębiorstwach zatrudniających powyżej 9 osób zmniejszyła się w sierpniu do 3,2% r/r wobec 5,0% w lipcu, kształtując się znacząco poniżej konsensusu rynkowego równego naszej prognozie (4,2%). Dynamika sprzedaży detalicznej liczonej w cenach stałych obniżyła się w sierpniu do 2,6% wobec 4,4% w lipcu, kształtując się znacząco poniżej konsensu rynkowego (3,4%) i naszej prognozy (3,5%). Po wyeliminowaniu wpływu czynników sezonowych sprzedaż detaliczna w cenach stałych zwiększyła się w sierpniu o 1,9% m/m. Tym samym pozostaje ona w łagodnym trendzie wzrostowym, sugerując kontynuację umiarkowanego ożywienia popytu konsumpcyjnego.

Ożywienie popytu konsumpcyjnego wyraźnie osłabło

Spadek realnej dynamiki sprzedaży detalicznej odnotowano w większości kategorii, czemu sprzyjał efekt statystyczny w postaci niekorzystnej różnicy w liczbie dni roboczych (w lipcu 2024 r. liczba dni roboczych była o 2 dni wyższa niż w lipcu 2023 r., podczas gdy w sierpniu br. liczba ta była o 1 dzień niższa niż przed rokiem). W konsekwencji, szacowane przez nas tempo wzrostu tzw. sprzedaży bazowej, czyli sprzedaży po wyłączeniu samochodów, paliw i żywności sprzedawanej w wyspecjalizowanych sklepach obniżyło się w sierpniu do 1,4% r/r wobec 2,7% w lipcu i od czerwca br. pozostaje w trendzie spadkowym.

Choć we wrześniu miała miejsce poprawa koniunktury konsumenckiej, zarówno dla oceny bieżącej sytuacji (BWUK - bieżący wskaźnik ufności konsumenckiej) jak i perspektyw (WWUK - wyprzedzający wskaźnik ufności konsumenckiej) to od początku roku pozostaje ona w trendzie spadkowym. Mimo odnotowanego we wrześniu wzrostu niekorzystne tendencje obserwowane są również w przypadku wskaźników „obecne dokonywanie ważnych zakupów” oraz „przyszłe dokonywanie ważnych zakupów”. Dane o sprzedaży detalicznej, w połączeniu z wynikami badań koniunktury konsumenckiej są zatem spójne z naszym scenariuszem zakładającym stopniowy spadek dynamiki konsumpcji w kolejnych kwartałach.

Efekty statystyczne obniżyły produkcję budowlano-montażową

Dynamika produkcji budowlano-montażowej zmniejszyła się w sierpniu do -9,6% r/r wobec -1,4% w lipcu, kształtując się poniżej konsensusu rynkowego (-7,2%) i naszej prognozy (-8,5%). Po oczyszczeniu z wpływu czynników sezonowych produkcja budowlano-montażowa zmniejszyła się w sierpniu o 0,5% m/m, a tym samym pozostaje ona w wyraźnym trendzie spadkowym. W kierunku zmniejszenia tempa wzrostu nieodsezonowanej produkcji budowlano-montażowej pomiędzy lipcem a sierpniem oddziaływał efekt statystyczny w postaci niekorzystnej różnicy w liczbie dni roboczych (patrz powyżej). W konsekwencji roczna dynamika produkcji budowlano-montażowej silnie obniżyła się w 2 z 3 raportowanych kategorii: „roboty budowlane specjalistyczne” (-9,8% r/r w sierpniu wobec 3,7% w lipcu) oraz „budowa obiektów inżynierii lądowej i wodnej” (-10,6% wobec 0,8%). Nieznaczny wzrost rocznej dynamiki produkcji budowlano-montażowej został odnotowany jedynie w kategorii „budowa budynków” (-7,9% wobec -8,3%), czemu sprzyja obserwowana w ostatnich miesiącach poprawa aktywności w budownictwie mieszkaniowym.

Budownictwo mieszkaniowe wsparciem dla produkcji budowlano-montażowej

Podtrzymujemy naszą ocenę, że w kolejnych miesiącach budownictwo mieszkaniowe pozostanie czynnikiem wspierającym aktywność w budownictwie, która jest obecnie silnie ograniczana przez zmniejszoną absorbcję środków unijnych. Wpływ tego czynnika będzie w coraz większym stopniu wzmacniany przez realizację projektów w ramach KPO. Skala ożywienia może być jednak mniejsza od naszych wcześniejszych oczekiwań (m.in. ze względu na odsunięcie na 2025 r. nowego rządowego programu wsparcia kredytobiorców).

Scenariusz ograniczonej skali ożywienia gospodarczego coraz bardziej prawdopodobny

Dzisiejsze dane o sprzedaży detalicznej i produkcji budowlano-montażowej w sierpniu, w połączeniu z opublikowanymi w ubiegły czwartek danymi o produkcji przemysłowej, przeciętnych wynagrodzeniach i zatrudnieniu w sektorze przedsiębiorstw (por. MAKROpuls z 19.09.2024), stanowią wsparcie dla naszego scenariusza, zgodnie z którym w kolejnych kwartałach tempo wzrostu gospodarczego będzie wspierane głównie przez konsumpcję. Dane oddziałują jednocześnie w kierunku zmniejszenia ryzyka w górę dla naszej prognozy wzrostu gospodarczego na 2024 r. (2,3% r/r) związanego z publikacją wyższego od oczekiwań tempa wzrostu PKB za II kw. (por. MAKROpuls z 29.08.2024). Uważamy, że łączny wydźwięk opublikowanych dzisiaj danych z polskiej gospodarki jest lekko negatywny dla kursu złotego i rentowności polskich obligacji.

Obsługa bieżąca

Twoja opinia
 
OpiniaTwoja opinia