Stagnacja w polskim przemyśle ale płace wciąż szybko rosną

Zgodnie z danymi GUS produkcja sprzedana przemysłu w przedsiębiorstwach zatrudniających powyżej 9 osób zmniejszyła się w maju o 1,7% r/r wobec wzrostu o 7,8% w kwietniu (rewizja w dół z 7,9%), kształtując się wyraźnie poniżej oczekiwań rynku (+1,5%) i naszej prognozy (+1,9%). Istotnym czynnikiem oddziałującym w kierunku zmniejszenia dynamiki produkcji przemysłowej pomiędzy kwietniem i majem był efekt statystyczny w postaci niekorzystnej różnicy w liczbie dni roboczych (w kwietniu 2024 r. liczba dni roboczych była o 2 dni wyższa niż w kwietniu 2023 r., podczas gdy w maju br. liczba ta była o 1 dzień niższa niż przed rokiem). Po oczyszczeniu z wpływu czynników sezonowych produkcja przemysłowa zmniejszyła się w maju o 2,1% m/m. W ostatnich miesiącach mieliśmy do czynienia z istotnymi wahaniami odsezonowanej produkcji, co może być powiązane z trudnościami w oczyszczeniu danych z efektów kalendarzowych w warunkach dużych różnic w liczbie dni roboczych oraz przesunięcia terminu świąt Wielkiejnocy. Utrudnia to precyzyjną ocenę trendów w zakresie kształtowania się aktywności w polskim przemyśle. Niemniej jednak, warto zwrócić uwagę, że odsezonowana produkcja przemysłowa ukształtowała się w maju br. 0,3% poniżej poziomu odnotowanego w grudniu 2023 r., co wskazuje na jej stagnację w I poł. br.

Szeroki zakres spadku produkcji

Z uwagi na odziaływanie niekorzystnych efektów kalendarzowych spadek rocznej dynamiki produkcji przemysłowej miał szeroki zakres i został odnotowany w trzech głównych segmentach przemysłu, tj. w branżach eksportowych (-6,6% w maju wobec 5,0% w kwietniu), powiązanych z budownictwem (-5,4% wobec 8,4%) oraz pozostałych kategoriach (1,8% wobec 9,3%). Na uwagę zasługuje relatywnie silniejszy na tle pozostałych segmentów przemysłu spadek produkcji w branżach eksportowych. Naszym zdaniem krótkookresowe perspektywy produkcji w branżach eksportowych wciąż pozostają niekorzystne ze względu na obniżoną aktywność w przetwórstwie w strefie euro, i zgłaszane z tego powodu niższe zapotrzebowanie na dobra pośrednie wytwarzane w Polsce. Taka ocena jest spójna z majowymi wynikami koniunktury dla polskiego przetwórstwa przemysłowego (PMI). Ankietowane firmy zwracały wówczas uwagę na osłabienie popytu ze strony kluczowych rynków europejskich: Niemiec i Francji (por. MAKROmapa z 3.06.2024). W rezultacie dynamika produkcji dóbr pośrednich zmniejszyła się do -4,9% r/r w maju z 6,1% w kwietniu. Więcej informacji na temat perspektyw sytuacji w branżach eksportowych dostarczy zaplanowana na piątek publikacja wstępnych indeksów PMI dla strefy euro za czerwiec.

Spadek zatrudnienia silniejszy od oczekiwań

Zgodnie z opublikowanymi dziś danymi GUS, dynamika zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw obniżyła się w maju do -0,5% wobec -0,4% w kwietniu, kształtując się poniżej oczekiwań rynku równych naszej prognozie (-0,4%). W porównaniu z kwietniem zatrudnienie zmniejszyło się w maju o 11,7 tys. osób. Uważamy, że podobnie jak w poprzednich miesiącach, za spadek zatrudnienia odpowiadała głównie kategoria „przetwórstwo przemysłowe”, co było powiązane z utrzymującymi się procesami restrukturyzacyjnymi w tym sektorze. Naszym zdaniem dane o koniunkturze w przetwórstwie przemysłowym, a także dane z rynku pracy, wskazujące na niską liczbę osób zadeklarowanych przez firmy do zwolnienia oraz relatywnie wysoki na tle historycznym odsetek wakatów sugerują, że wspomniana wyżej restrukturyzacja będzie w najbliższych miesiącach przebiegać w sposób stopniowy. Restrukturyzacji tej towarzyszyć będzie rotacja pracowników, a więc przyjmowanie przez nich ofert pracy w branżach charakteryzujących się wciąż wysokim popytem na pracę. Uwzględniając, że głównym źródłem prognozowanego przez nas ożywienia gospodarczego w najbliższych kwartałach będzie konsumpcja, ze zwiększeniem popytu na pracę będziemy mieć do czynienia głównie w branżach z dużą ekspozycją na konsumenta, czyli przede wszystkim w sektorze usług i produkcji dóbr konsumpcyjnych. Innymi słowy, podtrzymujemy naszą ocenę, że scenariusz gwałtownego spadku zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw w 2024 r. jest mało prawdopodobny.

Wciąż dwucyfrowy wzrost nominalnych wynagrodzeń

Nominalna dynamika wynagrodzeń w sektorze przedsiębiorstw zatrudniających powyżej 9 osób zwiększyła się w maju do 11,4% r/r wobec 11,3% w kwietniu, kształtując się nieznacznie poniżej konsensusu rynkowego zgodnego z naszą prognozą (11,6%). W ujęciu realnym, po skorygowaniu o zmiany cen, wynagrodzenia w firmach zwiększyły się w maju o 8,7% (o tyle samo co w kwietniu). Stabilizacja dynamiki wynagrodzeń oraz szybszy spadek zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw złożyły się na lekkie zmniejszenie realnej dynamiki funduszu płac w przedsiębiorstwach (iloczynu zatrudnienia i przeciętnego wynagrodzenia skorygowanego o zmiany cen) do 8,2% r/r w maju wobec do 8,3% w kwietniu oraz 9,2% w I kw. Nie zmienia to jednak naszego scenariusza ożywienia konsumpcji (por. MAKROmapa z 10.06.2024). Wynika to z tego, że płace w całej gospodarce rosną wyraźnie szybciej niż w sektorze przedsiębiorstw (w I kw. dynamika płac w gospodarce wyniosła 14,4% r/r podczas gdy w sektorze przedsiębiorstw było to 12,6%). Bardziej precyzyjna ocena tendencji w zakresie kształtowania się spożycia prywatnego będzie możliwa po zapoznaniu się z majowymi danymi o sprzedaży detalicznej, które zostaną opublikowane w poniedziałek.

Ostrożny optymizm

Dzisiejsze dane o produkcji przemysłowej oraz przeciętnych wynagrodzeniach i zatrudnieniu w sektorze przedsiębiorstw nie zmieniają naszej prognozy, zgodnie z którą w kolejnych kwartałach tempo wzrostu gospodarczego będzie kształtowało się w trendzie wzrostowym wspieranym głównie przez konsumpcję. Podtrzymujemy również naszą średnioroczną prognozę wzrostu gospodarczego na 2024 r., wynoszącą 2,8%. Jednocześnie uważamy, że łączny wydźwięk opublikowanych dzisiaj danych z polskiej gospodarki jest lekko negatywny dla kursu złotego i rentowności polskich obligacji.

Obsługa bieżąca

Twoja opinia
 
OpiniaTwoja opinia