Przywrócenie VAT na żywność zwiększyło inflację
Zgodnie z finalnymi danymi inflacja CPI w Polsce zwiększyła się w kwietniu do 2,4% r/r wobec 2,0% w marcu, kształtując się zgodnie ze wstępnym szacunkiem GUS. Główną przyczyną wzrostu inflacji była wyższa dynamika cen w kategorii „żywność i napoje bezalkoholowe” (1,9% w kwietniu r/r wobec 0,3% w marcu), co wynikało z przywrócenia 5% stawki podatku VAT na żywność. Jest to spójne z naszym scenariuszem, zgodnie z którym ze względu na promocje wprowadzone przez główne sieci handlowe efekt wyższego podatku VAT zostanie w pełni odzwierciedlony w cenach dopiero w maju (por. MAKROmapa z 18.03.2024). Wzrost inflacji wynikał również z wyższych dynamik cen w kategoriach „nośniki energii” (-2,2% r/r wobec -2,5%) oraz „paliwa” (-1,2% wobec -4,5%).
Presja inflacyjna nadal podwyższona
W kierunku spadku inflacji oddziaływał natomiast spadek inflacji bazowej, która zgodnie z naszymi szacunkami obniżyła się w kwietniu do 4,1% r/r wobec 4,6% w marcu. Spadek inflacji bazowej miał szeroki zakres i został odnotowany w większości jej głównych kategorii, przy czym najsilniej tempo wzrostu cen obniżyło się w sekcjach: „transport (bez paliw)” (na skutek silnego spadku dynamiki cen usług transportowych związanego z efektami wysokiej bazy sprzed roku), „łączność” (z uwagi na zmniejszenie cen zarówno sprzętu telekomunikacyjnego jak i usług telekomunikacyjnych), „odzież i obuwie” (efekt obniżenia dynamiki cen zarówno odzieży jak i obuwia) oraz „napoje alkoholowe i wyroby tytoniowe” (przede wszystkim ze względu na niższą dynamikę cen napojów alkoholowych). Szacujemy, że miesięczna dynamika cen bazowych zwiększyła się w kwietniu do 0,7% m/m wobec 0,5% w marcu, a tym samym pozostaje ona powyżej poziomów zgodnych z wzorcem sezonowym (ok. 0,5% w kwietniu), mimo odnotowanego w ostatnich miesiącach wyraźnego umocnienia kursu złotego. W naszej ocenie wskazuje to na utrzymującą się podwyższoną presję inflacyjną w polskiej gospodarce. Uważamy, że w kolejnych miesiącach miesięczna dynamika cen bazowych obniży się, choć nadal pozostanie powyżej swojego wzorca sezonowego.
Inflacja znów rośnie
Dzisiejsze dane są spójne z naszym scenariuszem, zgodnie z którym w marcu inflacja osiągnęła swoje minimum lokalne. Prognozujemy, że kolejne miesiące przyniosą stopniowy wzrost inflacji związany w znacznym stopniu z wygaszaniem działań osłonowych w obszarze cen nośników energii i wzrostem dynamiki cen żywności. W konsekwencji w II poł. br. znajdzie się ona ponownie powyżej górnej granicy odchyleń od celu inflacyjnego NBP (3,5% r/r). Prognozujemy, że w całym 2024 r. inflacja średniorocznie wyniesie 3,3% wobec 11,6% w 2023 r., a w 2025 r. wzrośnie do 3,6%.
Dane o PKB lekko powyżej oczekiwań
Zgodnie ze wstępnym szacunkiem GUS, dynamika PKB zwiększyła się do 1,9% r/r w I kw. br. wobec 1,0% r/r w IV kw. 2023 r., kształtując się powyżej konsensusu rynkowego (1,8%) i naszej prognozy (1,2%). Kwartalna dynamika PKB oczyszczona z wpływu czynników sezonowych zwiększyła się w I kw. do 0,4% kw/kw wobec -0,1% w IV kw. (rewizja w dół z 0,0%). Opublikowane przez GUS dane są wstępnym szacunkiem, a pełne dane o PKB uwzględniające informacje dotyczące jego struktury zostaną opublikowane pod koniec maja. Naszym zdaniem do wzrostu dynamiki PKB w I kw. w porównaniu z IV kw. przyczynił się przede wszystkim wyższy wkład konsumpcji powiązany ze wzrostem realnych wynagrodzeń gospodarstw domowych. Drugim czynnikiem dynamizującym wzrost gospodarczy w I kw. był w naszej ocenie większy (tj. mniej ujemny) wkład przyrostu zapasów, co było po części efektem spowolnienia procesu redukcji nadmiarowych zapasów buforowych zakumulowanych w przetwórstwie przemysłowym w okresie pandemii i po wybuchu wojny w Ukrainie. W przeciwnym kierunku oddziaływały natomiast najprawdopodobniej niższe wkłady inwestycji oraz eksportu netto.
Ryzyko w górę dla naszej ścieżki wzrostu gospodarczego
Uważamy, że w kolejnych kwartałach tempo wzrostu gospodarczego w ujęciu rocznym wzrośnie na skutek dalszego ożywienia konsumpcji. Dzisiejsze wyższe od naszych oczekiwań dane o PKB w I kw. stanowią ryzyko w górę dla naszej prognozy wzrostu gospodarczego w 2024 r. (2,8% wobec 0,2% w 2023 r.). Jednocześnie są one naszym zdaniem neutralne dla kursu złotego i rentowności polskich obligacji.