Indeks PMI dla polskiego przetwórstwa zmniejszył się w lipcu do 43,5 pkt. wobec 45,1 pkt. w czerwcu, kształtując się wyraźnie poniżej oczekiwań rynku (44,5 pkt.) oraz naszej prognozy (45,0 pkt.). Tym samym indeks od piętnastu miesięcy pozostaje poniżej granicy 50 pkt., oddzielającej wzrost od spadku aktywności. Jednocześnie tempo spadku aktywności było w lipcu najsilniejsze od listopada 2022 r. W kierunku zmniejszenia wartości indeksu oddziaływały niższe wkłady składowych dla zatrudnienia, nowych zamówień, bieżącej produkcji i czasu dostaw. W przeciwnym kierunku oddziaływał natomiast nieznacznie wyższy wkład dla czasu dostaw.

Tematem przewodnim komunikatu opublikowanego razem z dzisiejszymi danymi jest osłabienie popytu w polskim przetwórstwie. Spadek popytu oddziaływał w kierunku dalszego zmniejszenia napływu nowych zamówień. Szczególnie niekorzystnie sytuacja wygląda w zakresie zamówień zagranicznych. Tempo ich spadku było najsilniejsze od maja 2020 r., czyli od pierwszej fali pandemii COVID-19. Ankietowane firmy wskazywały, że źródłem szczególnego osłabienia eksportu był rynek europejski. Takie odpowiedzi są spójne z wyraźnym pogorszeniem koniunktury w przetwórstwie strefy euro (w tym szczególności Niemiec) zaobserwowanym w lipcowych danych o PMI (por. MAKROmapa z 31.07.2023).

W warunkach ograniczonego napływu nowych zamówień, bieżąca produkcja przedsiębiorstw była powiązana w dużej mierze z realizacją zaległych zleceń. W rezultacie zaległości produkcyjne były redukowane w najszybszym tempie od lipca 2022 r. Pomimo takiego trybu pracy ukierunkowanego na stabilizację produkcji, bieżąca produkcja obniżyła się w najszybszym tempie od listopada ub. r. Firmy w warunkach słabego popytu redukowały również swoje zapasy dóbr pośrednich oraz zapasy wyrobów gotowych. W lipcu obserwowaliśmy również dalszy spadek zatrudnienia. Zgodnie z komunikatem wiązało się to głównie z ogólną niechęcią firm do zastępowania osób odchodzących z pracy nowymi pracownikami, wynikającą ze spadku obciążenia pracą.

Słaby popyt sprzyjał również ustępowaniu presji inflacyjnej, co znalazło odzwierciedlenie w dalszym spadku zarówno cen dóbr finalnych, jak i cen dóbr pośrednich wykorzystywanych w procesie produkcji. Warto zwrócić uwagę, że spadek cen dóbr finalnych odnotowany w lipcu był najsilniejszy w historii badania PMI (tj. od połowy 1998 r.). Tendencje cenowe obserwowane w polskim przetwórstwie będą sprzyjały prognozowanemu przez nas stopniowemu obniżeniu inflacji w Polsce.

W lipcu doszło do spadku indeksu dla oczekiwanej produkcji w horyzoncie 12 miesięcy do 56,1 pkt. z 59,1 pkt. w czerwcu. Choć wskaźnik cały czas pozostaje powyżej granicy 50 pkt. to jego wartość w lipcu była najniższa od grudnia 2022 r. Oznacza to, że spadek bieżącej produkcji i wolniejszy napływ zamówień są wciąż traktowane przez przedsiębiorstwa jako zjawisko przejściowe, niemniej jednak ich optymizm co do przyszłej aktywności stopniowo słabnie.

Dzisiejsze wyniki badań koniunktury, w szczególności silne wyhamowanie napływu zamówień zagranicznych, są spójne z naszą z zrewidowaną w dół prognozą wzrostu gospodarczego w 2023 r. (por. MAKROmapa z 31.07.2023). Pogorszenie warunków w otoczeniu zewnętrznym Polski będzie ważnym czynnikiem hamującym wzrost gospodarczy. Oczekujemy, że dynamika PKB wyniesie 0,8% w br. Obserwowany w dzisiejszych danych silny spadek cen dóbr pośrednich i wyrobów końcowych będzie oddziaływał w kierunku pobudzenia realnego popytu krajowego, co stanowi wsparcie dla naszego scenariusza „miękkiego lądowania” polskiej gospodarki, w którym spowolnieniu wzrostu gospodarczego nie będzie towarzyszyć znaczący wzrost bezrobocia.

Dzisiejsze dane są naszym zdaniem lekko negatywne dla kursu złotego i rentowności obligacji.

© 2024 Credit Agricole Bank Polska S.A. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Menu o banku