Coraz słabsze dane o sprzedaży detalicznej

Silny spadek sprzedaży detalicznej

Zgodnie z opublikowanymi dzisiaj danymi GUS dynamika nominalnej sprzedaży detalicznej w przedsiębiorstwach zatrudniających powyżej 9 osób zmniejszyła się w lutym do 10,8% r/r wobec 15,1% w styczniu, kształtując się poniżej konsensusu rynkowego (15,0%) oraz naszej prognozy (14,2%). Sprzedaż detaliczna liczona w cenach stałych zmniejszyła się w lutym o 5,0% r/r wobec wzrostu o 0,1% w styczniu (rewizja w górę z -0,3%), co jest jej najsilniejszym spadkiem od stycznia 2021 r., kiedy to roczna dynamika sprzedaży ograniczana była przez efekty wysokiej bazy oraz restrykcje epidemiczne związane z pandemią COVID-19 (por. MAKROpuls z 19.02.2021). Po wyeliminowaniu wpływu czynników sezonowych sprzedaż detaliczna w cenach stałych zmniejszyła się w lutym o 4,1% m/m. Aż tak silny spadek odsezonowanej sprzedaży detalicznej stanowi dla nas duże zaskoczenie. W naszej ocenie poprzez niską bazę stwarza on przestrzeń do odbicia sprzedaży detalicznej w kolejnym miesiącu.

Sprzedaż detaliczna pod coraz większym wpływem słabnącej siły nabywczej konsumentów

Obniżenie dynamiki sprzedaży detalicznej liczonej w cenach stałych miało w lutym szeroki zakres i zostało odnotowane aż w 7 z 8 raportowanych przez GUS kategorii. Na szczególną uwagę zasługują najsilniejszy od kwietnia 2020 r., czyli od pierwszej fazy pandemii, spadek sprzedaży w kategorii „meble, RTV, AGD” (-10,3% r/r w lutym wobec 1,4% w styczniu), a także spowolnienie sprzedaży w kategorii „tekstylia, odzież, obuwie” (9,9% r/r w lutym wobec 15,8% w styczniu). W naszej ocenie jest to efektem obniżającej się siły nabywczej gospodarstw domowych spowodowanej przez utrzymującą się wysoką inflację. Z bardzo silnym spadkiem realnej sprzedaży detalicznej mieliśmy również do czynienia w przypadku kategorii „paliwa stałe, ciekłe i gazowe” (-26,2% r/r w lutym wobec -8,4% w styczniu). Warto jednak zwrócić uwagę, że w kierunku obniżenia dynamiki sprzedaży paliw oddziaływał przede wszystkim efekt wysokiej bazy sprzed roku związany z paniką zakupową wywołaną wybuchem wojny w Ukrainie (por. MAKROpuls z 21.03.2022). Wzrost realnej dynamiki sprzedaży detalicznej odnotowano jedynie w przypadku kategorii „pojazdy samochodowe, motocykle, części” (7,5% r/r w lutym wobec -2,5% w styczniu – najwyższy poziom od czerwca 2021 r.). W kierunku wzrostu sprzedaży w tej kategorii oddziałują efekty niskiej bazy sprzed roku, a także większa dostępność samochodów związana z obserwowanym w ostatnich kwartałach ożywieniem produkcji w branży motoryzacyjnej. Warto jednocześnie zauważyć, że sprzedaż kategorii „pojazdy samochodowe, motocykle, części” jest relatywnie odporna na spadek siły nabywczej konsumentów, ponieważ wydatki w niej realizowane są głównie przez zamożniejsze gospodarstwa domowe.

Ryzyko w dół dla naszej ścieżki konsumpcji

Opublikowane dzisiaj dane o sprzedaży detalicznej wskazujące na jej znaczący spadek są spójne z naszym scenariuszem zakładającym, że w I poł. br. obserwowane będzie wyraźne wyhamowanie konsumpcji. Dostrzegamy jednak ryzyko, że ostateczny spadek konsumpcji może okazać się silniejszy niż założony w naszej prognozie (-2,0% r/r w I kw. oraz -1,0% w II kw. wobec -1,5% w IV kw.). Ostateczna skala wyhamowania konsumpcji zależeć będzie jednak w znacznym stopniu od aktywności w sektorze usług, gdzie nie oczekujemy aż tak głębokich

spadków jak w przypadku sprzedaży detalicznej.

Produkcja budowlano-montażowa powyżej oczekiwań

Zgodnie z danymi GUS produkcja budowlano-montażowa zwiększyła się w lutym o 6,6% r/r wobec wzrostu o 2,4% w styczniu, co było wyraźnie poniżej konsensusu rynkowego (1,2%) i naszej prognozy (0,2%). W kierunku zwiększenia dynamiki produkcji budowlano-montażowej oddziaływał efekt niskiej bazy sprzed roku. Warto jednocześnie odnotować, że wyraźny wzrost dynamiki produkcji budowlano-montażowej nastąpił mimo efektu statystycznego w postaci niekorzystnej różnicy w liczbie dni roboczych (w styczniu br. była ona o dwa większa niż w styczniu 2022 r., podczas gdy w lutym 2023 r. liczba ta była taka sama jak rok wcześniej). Po oczyszczeniu z wpływu czynników sezonowych produkcja budowlano-montażowa zwiększyła się w lutym o 0,8% m/m.

Aktywność w budownictwie wspierana przez inwestycje sektora publicznego

W kierunku wzrostu dynamiki produkcji pomiędzy styczniem a lutym oddziaływało jej zwiększenie w kategoriach „budowa obiektów inżynierii lądowej i wodnej” (21,5% w lutym wobec 15,0% w styczniu) oraz „wznoszenie budynków” (-2,8% wobec -10,7%). Uważamy, że przyspieszenie produkcji w kategorii „budowa obiektów inżynierii lądowej i wodnej”, która jest w dużym stopniu związana z inwestycjami sektora publicznego, wynika z dążenia jednostek sektora finansów publicznych do wykorzystania i rozliczenia w br. środków unijnych dostępnych w ramach poprzedniej wieloletniej perspektywy finansowej UE 2014-2020 (por. MAKROmapa z 13.02.2023). Z kolei mimo wzrostu dynamiki produkcji w kategorii „wznoszenie budynków” jej perspektywy pozostają niekorzystne. Wsparcie dla takiej oceny stanowią opublikowane dzisiaj przez GUS dane, zgodnie z którym dalszy silny spadek odnotowano zarówno w przypadku pozwoleń na budowę (-36,0% r/r w lutym wobec -32,5% w styczniu) oraz rozpoczętych budów domów (-39,4% wobec -19,9%), co wskazuje na silne pogorszenie koniunktury w budownictwie mieszkaniowym.

Kolejne miesiące przyniosą obniżenie aktywności w budownictwie

Dane o produkcji budowlano-montażowej są zgodne z naszym scenariuszem, w którym wysokie bariery podażowe (silny wzrost cen materiałów budowlanych) i popytowe (zmniejszenie dostępności kredytów mieszkaniowych, spadek popytu gotówkowego na mieszkania, wzrost stóp procentowych i mniejszy popyt na kredyty inwestycyjne) będą w najbliższych miesiącach oddziaływać w kierunku stopniowego spadku aktywności w budownictwie mieszkaniowym oraz komercyjnym (niższe inwestycje firm w budynki i budowle).

Podtrzymujemy nasz scenariusz „miękkiego lądowania” polskiej gospodarki

Dzisiejsze dane o sprzedaży detalicznej i produkcji budowlano-montażowej, w połączeniu z opublikowanymi wczoraj danymi o produkcji przemysłowej oraz zatrudnieniu i przeciętnym wynagrodzeniu w polskim sektorze przedsiębiorstw (por. MAKROpuls z 20.03.2023) są spójne z naszym scenariuszem „miękkiego lądowania” polskiej gospodarki. Zgodnie z tym scenariuszem dynamika polskiego PKB w 2023 r. wyraźnie obniży się, jednak pozostanie ona dodatnia (1,2% r/r wobec 4,9% w 2022 r.), a obniżonej dynamice PKB nie będzie towarzyszyć znaczący wzrost bezrobocia.

Dzisiejsze dane są naszym zdaniem negatywne dla kursu złotego i rentowności polskich obligacji.

Obsługa bieżąca

Twoja opinia
 
OpiniaTwoja opinia