Realne wynagrodzenia wzrosły najsilniej od lutego 2019 r.
Zgodnie z opublikowanymi dziś danymi GUS, nominalna dynamika wynagrodzeń w sektorze przedsiębiorstw zatrudniających powyżej 9 osób wyniosła 9,9% r/r w kwietniu wobec 8,0% r/r w marcu, kształtując się poniżej konsensusu rynkowego (10,4%) oraz naszej prognozy (10,3%). W ujęciu realnym, po skorygowaniu o zmiany cen, wynagrodzenia w firmach zwiększyły się w kwietniu o 5,3% r/r wobec wzrostu o 4,7% w marcu, co jest ich najsilniejszym wzrostem od lutego 2019 r. Głównym czynnikiem oddziałującym w kierunku znaczącego zwiększenia tempa wzrostu płac pomiędzy marcem a kwietniem były silne efekty niskiej bazy sprzed roku związane z wybuchem pandemii, kiedy to wynagrodzenia zmniejszyły się w ujęciu miesięcznym o 3,7% - największy spadek w kwietniu przynajmniej od 2005 r. (por. MAKROpuls z 20.05.2021). Przeciwny wpływ miał natomiast efekt statystyczny w postaci niekorzystnej różnicy w liczbie dni roboczych (w marcu ich liczba była o jeden większa niż w 2020 r., podczas gdy w kwietniu była taka sama jak przed rokiem). Ponadto, zgodnie z informacją GUS, czynnikami oddziałującymi w kierunku obniżenia wzrostu płac w kwietniu było również ustąpienie efektu wypłacanych w poprzednim miesiącu premii kwartalnych, świątecznych, uznaniowych, motywacyjnych, nagród rocznych i wynagrodzeń za nadgodziny. Uważamy, że czynnikiem negatywnym dla dynamiki wynagrodzeń była również mniejsza liczba absencji w miejscach pracy wraz z poprawą sytuacji epidemicznej, co sprzyjało mniejszej skali wypłat wynagrodzeń za nadgodziny w kwietniu w porównaniu do marca.
Zatrudnienie znów na plusie, choć poniżej oczekiwań
Według danych GUS dynamika zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw wyniosła w kwietniu 0,9% r/r wobec -1,3% w marcu, co było poniżej konsensusu rynkowego równego naszej prognozie (1,1%). Podobnie jak w przypadku wynagrodzeń, główną przyczyną wzrostu dynamiki zatrudnienia pomiędzy marcem a kwietniem były silne efekty niskiej bazy sprzed roku (patrz wyżej). W ujęciu miesięcznym zatrudnienie spadło o 13,4 tys. osób, co zgodnie z komunikatem GUS było efektem m.in. zmniejszania wymiaru etatów, zakończenia i nieprzedłużania umów terminowych (niekiedy z powodu sytuacji epidemicznej), rozwiązywania umów o pracę z pracownikami, a także pobierania przez pracowników zasiłków opiekuńczych i chorobowych. W naszej ocenie w kierunku spadku zatrudnienia oddziaływała również mniejsza skala pracy w ramach nadgodzin w kwietniu w porównaniu do marca, co związane było z poprawą sytuacji epidemicznej i mniejszą liczbą absencji. Spadek zatrudnienia w ujęciu miesięcznym jest spójny z naszą oceną, zgodnie z którą wyraźnego i trwałego wzrostu zatrudnienia w firmach oczekujemy dopiero w II poł. 2021 r., a więc po ustąpieniu negatywnego wpływu dostosowania zatrudnienia w przedsiębiorstwach na skutek „odhibernowania” rynku pracy (wygaśnięcia pozytywnego wpływu pierwszej tarczy finansowej na zatrudnienie).
Konsumenci widzą światełko w tunelu
Wypadkową przyspieszenia wzrostu płac, zwiększenia dynamiki zatrudnienia i wyraźnie wyższej inflacji w kwietniu (por. MAKROpuls z 14.05.2021) było silne zwiększenie realnej dynamiki funduszu płac (iloczynu zatrudnienia i przeciętnego wynagrodzenia) w sektorze przedsiębiorstw do 6,3% r/r wobec 3,3% w marcu i 1,2% w I kw. Dane te są spójne z naszą prognozą dynamiki konsumpcji w II kw. br. (10,2% r/r wobec 0,6% w I kw.). Dodatkowym wsparciem dla naszego scenariusza konsumpcji są opublikowane dzisiaj przez GUS wyniki badań koniunktury konsumenckiej, które wskazały na silny wzrost zarówno bieżącego jak i przyszłego wskaźnika koniunktury konsumenckiej. Załącznik do wyników badań uwzględniający dodatkowe pytania związane z sytuacją epidemiczną wskazuje, że istotnym czynnikiem oddziałującym w kierunku poprawy nastrojów konsumenckich jest wygasanie pandemii.
Dzisiejsze dane o zatrudnieniu i płacach w sektorze przedsiębiorstw są lekko negatywne dla kursu złotego i rentowności obligacji.