Wynagrodzenia rosną szybciej niż się spodziewano
Zgodnie z opublikowanymi dziś danymi GUS, nominalna dynamika wynagrodzeń w sektorze przedsiębiorstw zatrudniających powyżej 9 osób zwiększyła się w lipcu do 3,8% r/r wobec 3,6% w czerwcu, kształtując się wyraźnie powyżej konsensusu rynkowego (2,9%) oraz naszej prognozy (1,9%). W ujęciu realnym, po skorygowaniu o zmiany cen, wynagrodzenia w firmach zwiększyły się w lipcu o 0,8% r/r wobec wzrostu o 0,2% w czerwcu. Zgodnie z komunikatem GUS wzrost dynamiki wynagrodzeń w lipcu wynikał z kontynuacji wypłat premii, nagród kwartalnych, rocznych i jubileuszowych oraz odpraw emerytalnych, a w części firm także z podwyżek pensji oraz przywracania wysokości wynagrodzeń do poziomu sprzed pandemii. Warto odnotować, że wzrost dynamiki wynagrodzeń nastąpił mimo silnego efektu wysokiej bazy sprzed roku (por. MAKROpuls z 20.08.2019).
Kolejne miesiące przyniosą wyhamowanie wzrostu dynamiki wynagrodzeń
Odnotowane w lipcu zwiększenie dynamiki wynagrodzeń stanowi wsparcie dla naszej oceny, zgodnie z którą w II kw. osiągnęła ona swoje minimum lokalne. W kolejnych miesiącach oczekujemy jej łagodnego wzrostu wraz z powrotem pracowników z tzw. postojowego i normalizacją sytuacji na rynku pracy. Nadal pozostanie ona jednak pod negatywną presją podjętych przez przedsiębiorstwa działań mających na celu ograniczenia kosztów pracy (rewizje planów dotyczących podwyżek płac oraz zmniejszenie ich nominalnego poziomu). Tym samym podtrzymujemy naszą ocenę, zgodnie z którą dynamika wynagrodzeń w horyzoncie naszej prognozy (tj. do końca 2021 r.) nie wróci do poziomów sprzed pandemii (por. MAKROmapa z 08.06.2020).
Pracownicy wracają do pracy
Według danych GUS dynamika zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw zwiększyła się w lipcu do -2,3% r/r wobec -3,3% w czerwcu, kształtując się wyraźnie powyżej oczekiwań rynku (-3,1%) oraz lekko powyżej naszej prognozy (-2,5%). W ujęciu miesięcznym zatrudnienie zwiększyło się w lipcu o 66,2 tys. osób wobec wzrostu o 11,9 tys. osób w czerwcu, co jest jego najsilniejszym wzrostem w lipcu w historii. Zgodnie z komunikatem GUS wzrost zatrudnienia w lipcu w porównaniu do czerwca wynikał z przywracania wymiarów etatów pracowników sprzed pandemii, powracania pracowników z zasiłków opiekuńczych, chorobowych i urlopów bezpłatnych, a także wznawiania przyjęć w firmach. Zatrudnienie w lipcu było nadal o 193,9 tys. niższe niż w lutym br., czyli ostatnim miesiącu przed silnym wpływem pandemii na rynek pracy. Podtrzymujemy naszą prognozę, zgodnie z którą stopa bezrobocia w IV kw. br. wyniesie 7,5% wobec 5,2% w IV kw. 2019 r., a w IV kw. 2021 r. obniży się do 6,1% pozostając wyraźnie powyżej poziomu sprzed wybuchu pandemii.
Słabe nastroje konsumenckie negatywne dla perspektyw konsumpcji
Wysoka zmienność raportowanych w ostatnich miesiącach danych, która w znacznym stopniu wynika ze sposobu ujmowania osób objętych programami hibernacji zatrudnienia w statystykach sprawia, że nie są one w pełni miarodajne dla oceny obecnych tendencji na rynku pracy. W szczególności, z powodu w/w czynników zniekształcających dane o zatrudnieniu silnie zaburzona jest również dynamika funduszu płac (iloczynu zatrudnienia i przeciętnego wynagrodzenia), której użyteczność dla oceny perspektyw konsumpcji jest obecnie bardzo niska. Uwzględniając opublikowane dzisiaj wyniki badań koniunktury GUS za sierpień wskazujące na pogorszenie nastrojów konsumenckich (spadek zarówno bieżącego jak i wyprzedzającego wskaźnika ufności konsumenckiej), dzisiejsze lepsze od naszych oczekiwań dane o wynagrodzeniach w sektorze przedsiębiorstw nie zmieniają naszego scenariusza, zgodnie z którym konsumpcja obniży się w 2020 r. o 3,8% r/r wobec wzrostu o 3,9% w 2019 r., a w 2021 r. zwiększy się o 4,4%.
Dzisiejsze lepsze od konsensusu rynkowego dane o wynagrodzeniach i zatrudnieniu w sektorze przedsiębiorstw są w naszej ocenie lekko pozytywne dla kursu złotego i rentowności obligacji.