Pesymistyczne sygnały napływające z handlu detalicznego i budownictwa
Sprzedaż detaliczna najwyżej w historii
Zgodnie z opublikowanymi dzisiaj danymi GUS nominalna dynamika sprzedaży detalicznej w przedsiębiorstwach zatrudniających powyżej 9 osób zmniejszyła się w czerwcu do 4,7% r/r wobec 5,4% w maju, kształtując się poniżej konsensu rynkowego (5,8%) i naszej prognozy (5,7%). Dynamika sprzedaży detalicznej liczonej w cenach stałych zmniejszyła się w czerwcu do 4,4% r/r wobec 5,0% w maju, kształtując się poniżej konsensu rynkowego (5,3%) i naszej prognozy (5,2%). Po wyeliminowaniu wpływu czynników sezonowych sprzedaż detaliczna w cenach stałych zwiększyła się w czerwcu o 1,5% m/m. Odnotowany w czerwcu wzrost sezonowo wyrównanej sprzedaży detalicznej sygnalizuje kontynuację obserwowanej w ostatnich kwartałach tendencji do wzrostu sprzedaży. Jednocześnie należy zwrócić uwagę, że wartość sprzedaży w cenach stałych osiągnęła w czerwcu najwyższy poziom w historii.
W połowie raportowanych przez GUS kategorii odnotowano zmniejszenie rocznej dynamiki sprzedaży detalicznej pomiędzy majem i czerwcem („żywność, napoje i wyroby tytoniowe”, „włókno, odzież, obuwie”, „farmaceutyki, kosmetyki, sprzęt ortopedyczny”, „pozostałe”). W przypadku drugiej połowy kategorii dynamiki sprzedaży nie uległy znaczącej zmianie względem maja. W rezultacie szacowane przez nas tempo wzrostu tzw. sprzedaży bazowej, czyli sprzedaży po wyłączeniu samochodów, paliw i żywności sprzedawanej w wyspecjalizowanych sklepach wyniosło w czerwcu 3,7% r/r wobec 4,1% w maju. Pomimo lekkiego spadku względem maja, dynamika ta kształtowała się na relatywnie wysokim poziomie wskazując na wysokie prawdopodobieństwo trwałości ożywienia popytu konsumpcyjnego.
Ryzyko w dół dla prognozy konsumpcji w br.
Dzisiejsze dane sygnalizują ryzyko w dół dla naszej prognozy wzrostu dynamiki konsumpcji w II kw. br. (do 5,1% r/r wobec 4,6% w I kw.), jak również w II poł. br. Niemniej jednak podtrzymujemy ocenę, że ożywienie popytu konsumpcyjnego, wspierane przez szybki wzrost realnego funduszu płac (por. MAKROpuls z 20.06.2023) będzie, podobnie jak w I kw., głównym czynnikiem wzrostu gospodarczego w II kw. i w całym 2024 r. Wsparciem dla takiej oceny jest utrzymująca się w ostatnich miesiącach tendencja do poprawy wskaźników koniunktury konsumenckiej dla wskaźników obrazujących skłonność gospodarstw domowych do dokonywania ważnych zakupów obecnie i w przyszłości. Niemniej jednak w przypadku innych wskaźników (np. oceny dotyczącej „zmiany ogólnej sytuacji ekonomicznej kraju” czy też „zmiany sytuacji finansowej gospodarstwa domowego”) widoczny jest większy pesymizm konsumentów. Takie tendencje sygnalizują, że ożywienie wzrostu spożycia prywatnego w II poł. br. będzie najprawdopodobniej mniejsze niż wcześniej zakładaliśmy.
Produkcja budowlano-montażowa znowu niżej
Dynamika produkcji budowlano-montażowej zmniejszyła się w czerwcu do -8,9% r/r wobec -6,5% w maju, kształtując się znacząco poniżej konsensusu rynkowego (-4,6%) i naszej prognozy (-5,5%). Po oczyszczeniu z wpływu czynników sezonowych produkcja budowlano-montażowa zmniejszyła się w czerwcu o 2,1% m/m. Oznacza to, że po dwóch miesiącach wzrostów, odsezonowana produkcja ponownie odnotowała spadek.
W kierunku zmniejszenia tempa wzrostu nieodsezonowanej produkcji pomiędzy majem i czerwcem oddziaływało obniżenie jej dynamiki w kategoriach „budowa budynków” (-17,9% w czerwcu wobec -5,4% r/r w maju) i „roboty budowlane specjalistyczne” (-11,8% wobec -7,7%). W przeciwnym kierunku oddziaływało zwiększenie tempa wzrostu produkcji w kategorii budowa obiektów inżynierii lądowej i wodnej” (-0,9% r/r w czerwcu wobec -6,6% w maju). Uważamy jednak, że ten wzrost wynikał głównie z oddziaływania efektów niskiej bazy sprzed roku, a nie rzeczywistej poprawy sytuacji.
Taka struktura zmian produkcji wskazuje, że spadek aktywności ma obecnie szeroki zakres. Popyt w branży budowlanej jest obecnie nadal silnie ograniczany przez obniżoną absorbcję środków unijnych. Sytuacja w budownictwie mieszkaniowym poprawia się stopniowo, co znajduje odzwierciedlenie w obserwowanej w ostatnich miesiącach tendencji do wzrostu liczby mieszkań w budowie oraz liczby mieszkań, których budowę rozpoczęto. Oczekujemy, że w kolejnych miesiącach budownictwo mieszkaniowe pozostanie czynnikiem wspierającym aktywność w budownictwie, a wpływ tego czynnika będzie wzmocniony przez realizację projektów w ramach KPO. Skala ożywienia może być jednak mniejsza od naszych wcześniejszych oczekiwań (m.in. ze względu na odsunięcie na 2025 r. nowego rządowego programu wsparcia kredytobiorców). Ocena ta jest zgodna z wynikami badań koniunktury GUS. Wskaźnik dla oczekiwanych zamówień w branży budowlanej osiągnął w lipcu taki sam poziom jak przeciętnie w II kw. i jednocześnie wyraźnie niższy niż w I kw.
Istotne ryzyko w dół dla prognozy wzrostu gospodarczego
Dzisiejsze dane o sprzedaży detalicznej i produkcji budowlano-montażowej w czerwcu, w połączeniu z opublikowanymi w ubiegłym tygodniu danymi o majowej produkcji przemysłowej, stanowią znaczące ryzyko w dół dla naszej prognozy, zgodnie z którą w II kw. tempo wzrostu PKB w Polsce wyniesie 2,5% r/r. wobec 2,0% w I kw. Tym samym nasza prognoza wzrostu gospodarczego na cały 2024 r. (2,8% r/r) również obarczona jest istotnym ryzykiem w dół. Nasz zrewidowany scenariusz makroekonomiczny na lata 2024-2025 przedstawimy w kolejnej MAKROmapie. Naszym zdaniem łączny wydźwięk opublikowanych dzisiaj danych z polskiej gospodarki jest lekko negatywny dla kursu złotego i rentowności polskich obligacji.