Prezes NBP łagodzi nastawienie w polityce pieniężnej
Stopy i tonacja komunikatu po posiedzeniu RPP bez zmian
Zgodnie z naszymi oczekiwaniami Rada Polityki Pieniężnej nie zmieniła dziś stóp procentowych (stopa referencyjna wynosi 1,50%). RPP podtrzymała ocenę, że "w świetle dostępnych danych i prognoz obecny poziom stóp sprzyja utrzymaniu polskiej gospodarki na ścieżce zrównoważonego wzrostu oraz pozwala zachować równowagę makroekonomiczną”. W treści komunikatu znalazł się również wprowadzony po posiedzeniu w lutym fragment dotyczący średnioterminowych perspektyw inflacji: "biorąc pod uwagę zewnętrzny i najprawdopodobniej przejściowy charakter czynników powodujących wzrost dynamiki cen przy jednocześnie niskiej wewnętrznej presji popytowej, ryzyko trwałego przekroczenia celu inflacyjnego w średnim okresie jest ograniczone” (w komunikacie lutowym ryzyko to było oceniane jako "niewielkie”). Zdanie to można również interpretować jako umiarkowane – w ocenie RPP – prawdopodobieństwo wystąpienia wtórnych efektów inflacyjnych wywołanych przez wzrost cen surowców (tzw. efektów drugiej rundy). Taka ocena jest zgodna z wynikami naszych analiz (por. MAKROmapa z 20.02.2017).
Projekcja inflacji i PKB zrewidowana w górę
Zgodnie z naszymi oczekiwaniami przewidywana w marcowej projekcji NBP ścieżka inflacji w latach 2017-2018 została zrewidowana w górę w porównaniu z projekcją listopadową. Zgodnie z marcową projekcją – przygotowaną przy założeniu niezmienionych stóp procentowych NBP – inflacja znajdzie się z 50-procentowym prawdopodobieństwem w przedziale 1,6% – 2,5% w 2017 r. (wobec 0,5-2,0% w projekcji listopadowej), 0,9-2,9% w 2018 r. (wobec 0,3-2,6%) oraz 1,2-3,5% w 2019 r. Oznacza to, że zgodnie z projekcją w latach 2017-2018, a więc w horyzoncie oddziaływania polityki pieniężnej, inflacja utrzyma się na poziomie wyraźnie niższym od celu inflacyjnego RPP (2,5%) i cel ten osiągnie dopiero w 2019 r. Ponadto, zgodnie z projekcją NBP w 2018 r. inflacja obniży się w porównaniu z 2017 r., do czego przyczyni się wygaśnięcie efektów wysokiej bazy dla cen paliw i żywności. Oczekiwana w projekcji dynamika PKB w latach 2017-2018 również została podniesiona. Zgodnie z marcową projekcją jego tempo znajdzie się z 50-procentowym prawdopodobieństwem w przedziale 3,4-4,0% w 2017 r. (wobec 2,6-4,5% w projekcji listopadowej), 2,4-4,5% w 2018 r. (wobec 2,2-4,4%) i 2,3-4,4% w 2019 r.
Nastawienie prezesa NBP bardziej łagodne
Podczas konferencji prasowej prezes NBP Adam Glapiński poinformował, że w Radzie nie ma obecnie "wzmożonej dyskusji o podwyżkach stóp”. Uważa on, że ewentualna materializacja scenariusza makroekonomicznego zarysowanego w projekcji byłaby argumentem na rzecz utrzymania stóp procentowych na niezmienionym poziomie do końca 2018 r. W naszej ocenie jest to złagodzenie nastawienia prezesa NBP w polityce pieniężnej, gdyż w jego dotychczasowych wypowiedziach akcentował on potrzebę utrzymania status quo w polityce pieniężnej do końca br. Jego zdaniem głównymi czynnikami ryzyka dla marcowej projekcji inflacji są wybory we Francji oraz kształtowanie się cen ropy. A. Glapiński podkreślił, że perspektywa utrzymywania przez RPP ujemnych realnych stóp procentowych przez dłuższy czas nie jest powodem do niepokoju.
Projekcja NBP wsparciem dla scenariusza stabilnych stóp procentowych
Wyniki marcowej projekcji NBP, wskazujące na niskie prawdopodobieństwo ukształtowania się inflacji znacząco powyżej celu RPP w średnim okresie, a także dzisiejsze wypowiedzi A. Glapińskiego stanowią wsparcie dla naszej prognozy stóp NBP. Zgodnie z naszym scenariuszem Rada zdecyduje się na rozpoczęcie cyklu zacieśniania polityki pieniężnej w czerwcu 2018 r., a łączna podwyżka stóp w 2018 r. wyniesie 50 pb. Oznacza to, że w najbliższych miesiącach stopa referencyjna NBP w ujęciu realnym pozostanie ujemna, a łagodna polityka pieniężna będzie czynnikiem wspierającym prognozowane przez nas ożywienie inwestycji i towarzyszące mu przyspieszenie wzrostu gospodarczego do 4,1% r/r w IV kw. br.
Naszym zdaniem treść komunikatu po posiedzeniu RPP, wyniki projekcji NBP oraz wypowiedzi prezesa NBP są lekko negatywne dla kursu złotego i rentowności obligacji.