Zgubienie karty
(koszt wg stawki operatora) +48 71 354 90 09
Aktualności

Przetwórstwo ponownie przyspieszyło

Wskaźnik koniunktury w polskim przetwórstwie przemysłowym (PMI) wzrósł do 52,1 pkt. w maju z 51,0 pkt. w kwietniu, kształtując się powyżej naszej prognozy (51,4 pkt.) i oczekiwań rynkowych (51,5 pkt.). Odnotowana w maju poprawa koniunktury w polskim przetwórstwie miała szeroki zakres – złożył się na nią wzrost wkładów wszystkich pięciu składowych indeksu PMI (nowe zamówienia, zatrudnienie, bieżąca produkcja, czas dostaw i zapasy pozycji zakupionych).

W strukturze majowego wskaźnika PMI na szczególną uwagę zasługuje przyspieszenie wzrostu nowych zamówień ogółem, w tym nowych zamówień eksportowych. Szybszy wzrost zamówień eksportowych jest spójny z odnotowaną w kwietniu i maju poprawą nastrojów w niemieckim przetwórstwie przemysłowym (przyspieszenie wzrostu zamówień i bieżącej produkcji). Z kolei wyższe tempo zamówień ogółem sygnalizuje utrzymujący się szybki wzrost popytu krajowego. Nie można wykluczyć, że jednym z motywów zwiększania zamówień w przedsiębiorstwach może być uruchomienie programu "Rodzina 500+” i spodziewany w związku z tym przyrost konsumpcji w pewnych segmentach rynkowych. Silniejszy napływ nowych zamówień doprowadził w maju do przyspieszenia wzrostu produkcji oraz zatrudnienia.

W naszej ocenie poprawa koniunktury w maju była częściowo spowodowana efektem niskiej bazy sprzed miesiąca (spadek indeksu PMI w kwietniu był w ujęciu miesięcznym drugim najgłębszym od listopada 2009 r.). Co więcej, średnia wartość wskaźnika PMI w okresie kwiecień-maj (51,6 pkt.) kształtuje się na niższym poziomie niż w I kw. (52,5 pkt.). Tym samym, w połączeniu ze strukturą wzrostu gospodarczego w I kw. (por. MAKROpuls z 31.05.2016), dzisiejsze dane nie sygnalizują wyraźnego przyspieszenia wzrostu gospodarczego w II kw. Oczekujemy, że w kolejnych kwartałach roczne tempo wzrostu PKB będzie zbliżone do 3% r/r. Nasz najnowszy scenariusz makroekonomiczny przedstawimy w najbliższej MAKROmapie.

Dzisiejsza publikacja jest w naszej ocenie lekko pozytywna dla kursu złotego i negatywna dla cen polskich obligacji.