Nicnierobienie jest najbardziej finezyjną formą ruchu
Stopy bez zmian, Brexit czynnikiem niepewności
Zgodnie z naszymi oczekiwaniami Rada Polityki Pieniężnej nie zmieniła dziś stóp procentowych (stopa referencyjna wynosi 1,50%). Tonacja komunikatu po dzisiejszym posiedzeniu Rady nie uległa zasadniczym zmianom w porównaniu z komunikatem czerwcowym. RPP podtrzymała ocenę, że "w świetle dostępnych danych i prognoz obecny poziom stóp sprzyja utrzymaniu polskiej gospodarki na ścieżce zrównoważonego wzrostu oraz pozwala zachować równowagę makroekonomiczną". Podobnie jak w czerwcu Rada wskazała na "ryzyko pogorszenia koniunktury na świecie oraz wahania cen surowców" jako główne źródło niepewności dla polskiej gospodarki, w tym dla kształtowania się cen. Ponadto, Rada odnotowała niepewność dotyczącą skutków referendum w Wielkiej Brytanii jako czynnik zwiększający ryzyko pogorszenia globalnej koniunktury. Dzisiejszemu posiedzeniu RPP po raz pierwszy przewodniczył Adam Glapiński, nowy prezes NBP wybrany przez Sejm w czerwcu br. (por. MAKROmapa z 4.07.2016).
Projekcja inflacji zrewidowana w dół
Zgodnie z naszą oceną przewidywana w lipcowej projekcji ścieżka inflacji i PKB w latach 2016-2017 została zrewidowana w dół wobec scenariusza przedstawionego w projekcji marcowej. Zgodnie z lipcową projekcją - przygotowaną przy założeniu niezmienionych stóp procentowych NBP - inflacja znajdzie się z 50-procentowym prawdopodobieństwem w przedziale -0,9 - -0,3% w 2016 r. (wobec -0,9-0,2% w projekcji marcowej), 0,3-2,2% w 2017 r. (wobec 0,2-2,3%) oraz 0,3-2,6% w 2018 r. (wobec 0,4-2,8%). Oznacza to, że zgodnie z projekcją w horyzoncie oddziaływania polityki pieniężnej inflacja utrzyma się na poziomie znacząco niższym od celu inflacyjnego RPP (2,5%) i nie osiągnie tego celu przed 2019 r. Długotrwałe przestrzelenie celu inflacyjnego w dół nastąpi mimo oczekiwanego przez NBP przyspieszenia wzrostu gospodarczego w 2017 r. Zgodnie z lipcową projekcją jego tempo znajdzie się z 50-procentowym prawdopodobieństwem w przedziale 2,6-3,8% w 2016 r. (wobec 3,0-4,5% w projekcji marcowej), 2,4-4,5% w 2017 r. (wobec 2,6-4,8%) i 2,1-4,3% w 2018 r. (wobec 2,1-4,4%).
"Nicnierobienie jest najbardziej finezyjną formą ruchu"
Podczas konferencji prasowej A. Glapiński poinformował, że w ocenie Rady wynik brytyjskiego referendum wskazujący na wyjście Wielkiej Brytanii "nie dotknie polskiej gospodarki w ogóle lub dotknie w znikomym stopniu". W jego ocenie Brexit zwiększa jednak niepewność, która "będzie się utrzymywać latami" i może mieć negatywny wpływ na inwestycje. Wskazał on również, że wszyscy członkowie RPP oczekują w 2016 r. wyższej dynamiki PKB niż przedstawiono w lipcowej projekcji inflacji. Naszym sytuacja, w której wszyscy członkowie RPP dostrzegają ryzyko w górę dla wyników projekcji, jest bez precedensu. A. Glapiński, zapytany o perspektywy stóp procentowych stwierdził, że "nicnierobienie jest najbardziej finezyjną formą ruchu", a dobra sytuacja gospodarcza oraz potrzeba utrzymania stabilności finansowej (w tym sektora bankowego) stanowią argumenty na rzecz nierozluźniania polityki pieniężnej. A. Glapiński wskazał również, że nie ma obecnie zapotrzebowania na stosowanie niekonwencjonalnych instrumentów polityki pieniężnej. Obecny na konferencji członek RPP Ł. Hardt wyraził pogląd, zgodnie z którym ewentualne obniżki stóp byłyby w obecnej sytuacji gospodarczej nieskutecznym narzędziem pobudzania koniunktury. Z kolei prezes NBP poinformował, że obecnie "nie zanosi się na podwyżki stóp".
Stabilizacja poziomu stóp procentowych w kolejnych kwartałach
Dzisiejsze wypowiedzi członków Rady stanowią wsparcie dla naszego scenariusza stóp procentowych NBP. Uważamy, że stopy procentowe pozostaną na niezmienionym poziomie do lipca 2017 r. W naszej ocenie, ze względu na rosnącą inflację i wysokie prawdopodobieństwo jej powrotu do celu w horyzoncie kilku kwartałów, Rada zdecyduje się na rozpoczęcie cyklu zacieśniania polityki pieniężnej w lipcu 2017 r. i podniesie stopy procentowe łącznie o 50 pb w 2017 r.
Naszym zdaniem treść komunikatu po posiedzeniu RPP oraz dzisiejsze wypowiedzi prezesa NBP, sygnalizujące optymistyczną - na tle lipcowej projekcji inflacji - ocenę członków Rady dotyczącą perspektyw wzrostu gospodarczego w 2016 r. są lekko pozytywne dla kursu złotego i negatywne dla rynku długu.